Samorządy apelują o zawieszenie uchwały antysmogowej

Samorządy apelują o zawieszenie uchwały antysmogowej

Jeszcze dwa lata temu Europa skupiała się przede wszystkim na walce z ociepleniem klimatu. Jak to zwykle bywa, obudzono się o kilkadziesiąt lat za późno, ale usiłowano nadrobić ten czas, wprowadzając wiele zmian naraz. Niestety, czasy w ciągu kilku tygodni zmieniły się ze spokojnych w niespokojne. W związku z ostatnimi wydarzeniami wymiana starych pieców węglowych jest naprawdę trudna, zwłaszcza że alternatywy stały się kosmicznie drogie. Samorządy apelują więc o zawieszenie uchwały antysmogowej.

Wymogi, którym nie jesteśmy w stanie sprostać

Uchwała antysmogowa zakłada pozbycie się tak zwanych kopciuchów na rzecz źródeł ciepła bardziej przyjaznych środowisku. Terminy już się skończyły, a wiele osób nadal nie jest w stanie wymienić starych źródeł ciepła. To obecnie duży wydatek, a alternatywy nie wydają się korzystne. Tymczasem, zgodnie z przepisami, osoby, które nie wymieniły kopciucha, mogą otrzymać wysoką karę. To niesprawiedliwe, ponieważ właściwie wszyscy Polacy są obecnie pod kreską, zmagając się ze wzrastającymi kosztami życia.

W związku z powyższym samorządy województwa śląskiego zjednoczyły się we wspólnym apelu o zawieszenie uchwały antysmogowej. Przynajmniej do czasu, aż sytuacja gospodarcza w Europie się unormuje.

Co można robić na rzecz ekologii?

Problem ocieplenia klimatu niestety wciąż się pogłębia i rysuje przed ludzkością nieciekawe perspektywy. W dodatku problem jest o wiele bardziej złożony i wymiana pieców grzewczych w domach tej sytuacji nie naprawi. Wciąż jednak możemy wiele zrobić. Po pierwsze, konieczne jest wywieranie nacisku na koncerny przemysłowe i wszelkiej maści producentów: odzieży, żywności, czy innych produktów, mniej lub bardziej potrzebnych. Jako zwykli zjadacze chleba możemy wywierać nacisk poprzez głosowanie portfelem. Powinniśmy kupować produkty od tych producentów, którzy faktycznie starają się, by planety nie eksploatować w tak potworny sposób, jak powszechnie robi się to teraz. Wtedy palenie węglem w domu nie byłoby problemem. Co więcej, mielibyśmy czas i środki, by wymyślić korzystną dla wszystkich alternatywę.